Dopasowanie sukienki do sylwetki

by Agnieszka

Jak bywa w różnych dziedzinach życia, nie wszystko jest dla wszystkich. A zwłaszcza w ubraniach nie ma rzeczy, w których wszyscy wyglądają dobrze. Tak i na przykładzie tej sukienki pokażę, jak dopasowałam ją do sylwetki klientki. Dzięki temu sukienka podkreśla to co powinna.

Bo nie ma tak, żeby wszystko pasowało dla wszystkich!!!

 

Niemal każde ubranie można tak dopasować/ przerobić, żeby idealnie pasowało do sylwetki. Wiadomo, że w sklepach są ubrania, zwłaszcza ostatnio, takie żeby pasowały na jak największą liczbę kobiet o różnych rozmiarach. Stąd te modne fasony oversize, gumki, marszczenia i rozciągliwe dzianiny.   zgroza ;(

Ale do rzeczy 🙂

  • Ta sukienka miała kilka rzeczy do zmiany. Oczywiście gumki z tyłu były do usunięcia!!! (taka sukienka dla wszystkich).
  • Każda sylwetka ma swoje atuty, mojej klientki są to szczupłe nogi, a zwłaszcza bardzo zbrabne łydki. Dlatego też, skróciłyśmy sukienkę :).  Ale nie tylko, dolna szeroka falbana zbyt mocno „obciążała”sylwetkę. A materiał z obciętej falbany przydał się na kolejne poprawki. 🙂
  • Do skrócenia były też rękawy. Przy tak ciemnym kolorze,długim dole i dodatkowo długich rękawach sylwetka była zbyt obciążona i zabudowana
  • Klientka ma lekko opadające ramiona, dlatego też żeby dekolt sukienki ładnie się układał i sukienka leżała ładniej do zrobienia były małe poduszeczki na ramiona.

Link do filmu, w którym pokazuję planowane zmiany:

https://youtu.be/Qo-Ruq3psc8

Najważniejsze co zmieniło wygląd sukienki, to rodzaj odcięcia. Wąski pasek pod biustem zamieniłam na szeroki z usunięciem z tyłu gumki. Ten pasek nie pasował do figury klientki, niestety marszczenie pod nim było akurat w niefortunnym miejscu. Bo dodatkowo pogrubiały i skupiały wzrok na brzuchu.

Szerszy pas bardziej pasował do figury bez talii. Jednocześnie po odpowiednim usztywnieniu materiału bardzo ładnie trzymał formę. Szyfon to cieniutki materiał, dlatego robiąc z niego pas, należy go odpowiednio wzmocnić. Zrobiłam go z trzech warstw materiału. W związku z tym, że sukienkę sporo skracałam, to było z czego wykroić te warstwy. Ale  jakby nie było, czarny jednolity materiał też by zdał egzamin.

Od czego zacząć?

Podczas pierwszego spotkania zaznaczyłam jakiej szerokości powinien być nowy pas, żeby ładnie podkreślał figurę i trzymał brzuch. Potem należało tylko wypruć stary pasek pod biustem i skroić nowy z obciętej dolnej falbany.

Zewnętrzną warstwa był oczywiście szyfon, w środku była czarna usztyniona dzianina (co co było podszewką i zostało ze skrócenia) i od środka przy ciele również szyfon. Zrobiłam tyle warstw, żeby pas był sztywniejszy, ale żeby również nie było widać usztywnienia prześwitującego przez cienki szyfon od przodu i o wewnątrz. Po prostu ,żeby było estetycznie i funkcjonalnie :).

Zamiast gumek powstał dopasowany szeroki pas. Dlatego też z boku wstawiłam suwak, żeby wygodniej można było założyć sukienkę.

Jak pisałam wcześniej, rękawy również były do skrócenia. Wykończone były tunelem z gumką, więc sprawa była prosta :).

Dodatkowo przygotowałam małe poduszeczki na ramiona.

Wykonałam je z wyprutych poduszek z innego ubrania

 Warto trzymać takie rzeczy w pracowni. Takie wyprute , zbędne w jednym ubraniu , mogą się przydac w innym. Wiem dużo się tego robi ale potem, jak trzeba coś poprawić, to wszystko jest na miejscu i nie trzeba zbędnie wydawać pieniędzy.  recykling i ekologia z ekonomią :). 

Dopasowałam wielkość poduszeczek do szerokości ramienia wsukience, docięłam i wyprofilowałam odpowiednio. Następnie obszyłam poduszeczki resztką szyfonu, który mi został ze skrócenia rękawów. Wycięłam materiał, włożyłam poduszeczkę do środka i obrzuciłam owerlokiem (można też obszyć stębnówką i obrzucić zyg zakiem).

Technikę wykończenia ubrań, dostosowujesz nie tylko do rodzaju materiału, ale również do sprzętu, którym dysponujesz w swojej pracowni. 

Na tym zdjęciu powyżej możecie zauważyć, jak poduszeczka robi swoje. Umieściłam ją do kolejnej przymiarki po prawej stronie zdjęcia, czyli na lewym ramieniu.

Górna falbanę doszyłam odwronie niż była pierwotnie. Nie pod spodem, tylko naszyłam ją na wierzch, podobnie jak dolna falbanka. Zakrywa ona szew i jest spójna z resztą sukienki.

Co myślicie o efekcie przeróbki? Zerkinijcie na wideo. Jeśli podoba Wam się, to poprosze łapka w górę 🙂 Dziękuję

https://youtu.be/Gzt8k_X7eJ8

Jak dla mnie wyszło super i to co najważniejsze, to zadowolenie klientki :).

Trzeba mieć świadomość, że to co kupujemy w sklepach, nie musimy się na to godzić i na siłę wpasowywać się w czyjąś koncepcję. Zawsze z odrobiną kreatywności można ubranie ulepszyć, tak żeby pasowało własnie na Waszą sylwetkę.

 

pozdrawiam kreatywnych  🙂 i do następnego wpisu,

Agnieszka Kułakowska

 

 

 

 

You may also like

Leave a Comment

Translate »