Wizytówka w biznesie

Gdzie zamówić najlepszą wizytówkę, żeby zrobić wrażenie na klientach?

Niestety kawałek kartoniku nie zrobi na nikim wielkiego wrażenia, jeśli Ty samym sobą tego nie zrobisz. Zanim się odezwiesz, ktoś zdąży Ciebie “zeskanować” i ocenić. Czy jesteś spójny, Twój wygląd z Twoim stanowiskiem/ rodzajem pracy.

Dlatego tak ważne jest dbanie o wygląd zewnętrzny.

Nie piszę tu o konieczności robienia dużych nakładów finansowych, żeby zrobić wielkie wrażenie. Ale o dostosowaniu ubrania do wykonywanej pracy. Żeby ubranie leżalo dobrze, każdy centymetr ma znaczenie. Może wystarczy dopasować, to co masz w szafie.

Nie chcesz wydawać pieniędzy na kolejny garnitur, to zadbaj o ten co masz. Nawet jak kupiłeś go kilka lat temu, to dopasuj go do swojej sylwetki u krawca/krawcowej. Bardzo często mężczyźni noszą za długie marynaki, za szerokie marynarki w ramionach, za szerokie i za długie spodnie, za szerokie koszul, przez co wyglądają jakby pożyczyli ubranie od starszego brata. Panowie, jak ktoś w rodzinie, wśród najbliższych znajomych nie zwrócił Wam uwagi a sami nie macie pewności czy dobrze prezentujecie się w swoim wyjściowym ubraniu lub innym, polecam odwiedzić fachowca.

Mówi się, że nie szata zdobi czlowieka, ale jak niesamowicie może zmienić samopoczucie. Widzę to po swoich Klientach. Jak ktoś czuje się “tak sobie” w swoim ubraniu, to postawa ciała jest przygarbiona, tak jakby ktoś chciał sie schować, jest niepewność.

Ale po zmianach, już po pierwszym załozeniu poprawionego ubrania, widzę uśmiech na twarzy, sylwetka się prostuje, widzę samozadowolenie, jak Klient stoi przed lustrem. Niby tak niewiele i wielkiej rewolucji nie ma, a tak dużo może zmienić.

Gwarantuje, że niezależnie od sylwetki jaką masz, zawsze możesz wyglądać i czuć się cudnie :). I to zwiększy Twoją pewność siebie.

Są osoby, które są niesamowite w swojej profesji, maja wiedzę i doświadczenie, wystepują publicznie ale klienci/ szefowie nie traktują ich, z należytym szacunkiem, nie doceniają, ponieważ ich wizerunek odbiega od wizerunku eksperta.

Kiedyś pracowałam jako pośrednik w obrocie nieruchomościami. Sama widziałam i nawet niektorzy klienci żalili mi się, że nie czuli się poważnie traktowani, jak na spotkanie przychodził pośrednik w jeansach i koszulce Albo zdarzyło się latem, że pośrednik przychodził na spotkanie w krótkich spodenkach!!!! Takie sytuacje dotyczą też kobiet. Za krótka sukienka, zbyt obcisła, za duży dekolt, albo przezroczysta bluzka, nie zawsze wyglądają profesjonalnie. Wszystko trzeba dopasować do stanowiska i do tego, jaki chcesz stworzyć wizerunek.

Klienci mają pewne oczekiwania do niektórych zawodów.

I coś poradzę, nie wierzcie do końca sprzedawcom w salonach. Oni chcą tylko sprzedać ubranie i zawsze powiedzą, że wyglądacie super, nawet w za szerokiej marynarce lub za ciasnej sukience, lub kolorze, który do Was nie pasuje. 🙂

Piszę o garniturach i sukienkach ale oczywiście wszysto zależy od specyfiki pracy i stanowiska. Wiem, też że czasami rano może brakuje ochoty i czasu, żeby pomyśleć co z czym najlepiej. Czasami zdarzaja się ponure, deszczowe poniedziałki i w radio puszczają dodatkowo Oceana “Cry, cry..” (zdarzyło się naprawdę- radiowcy chyba nie czują, jaki mają wpływ na samopoczucie ludzi :). Dodatkowo większość osob zamiast parasolki bierze samochód i są wielkie korki itd…

Dlatego, w chwilach spadku “napięcia”, braku ochoty lub czasu, trzeba mieć przygotowany sprawdzony zestaw. Coś, w czym wiecie, że zawsze czujecie się świetnie.

Wiem, z własnego doświadczenia jak łatwo sięgnąć po coś wygodnego, aby było, bo przecież “mam zły nastrój”. A jak wiecie, właśnie wtedy spotykacie kogoś, przed kim chcielibyście zabłysnąć intelektem, doświadczeniem….ale… ale … jakoś Wasze “wygodne” ubranie zabiera Wam pewność siebie. Właśnie!!!

I może w takich chwilach jakaś super transakcja, dobry klient uciekł Wam sprzed nosa 🙁

Ubranie, to Wasza wizytówka czy chcecie tego, czy nie. I powinno być spójne z tym jaki wizerunek tworzycie lub jak chcielibyście być postrzegani.

Pozdrawiam ciepło,

Agnieszka KAgi

PS. Jak masz pytania, wątpliwości. Pisz śmiało, postaram się odpowiedzieć na wszystkie 🙂