Sukienki z białym kołnierzem i mankietami wyglądają bardzo elegancko, zwłaszcza przy ciemniejszym kolorze sukienki. Niestety czasami biel przestaje być już taka”biała”. Ale nie ma co pozbywać się całej sukienki. Należy tylko wymienić kołnierz i mankiety na nowe.
Jak widać na poniższym zdjęciu biel mankietów w poróbnaniu z nową białą tkaniną, taka biała już nie była. Niestety często tak się dzieje, że w zestawieniu białego materiału z ciemnym, często po praniu ten ciemniejszy „przekazuje”swój kolor. A tego to już nie da się uprać/ wybielić.
Ale nie ma co się martwić, wystarczy kawałek nowego (lub z odzysku) białego materiału i sukienka będzie jak nowa. Działamy 🙂
Na początku należy mankiety i kołnierzyk wypruć. Jak zawsze robimy to delikatnie, żeby nie uszkodzić ani sukienki, ani mniejszych elementów, ponieważ ona będą nam służyć jako forma do nowych.
Stare mankiety i kołnierzyk można dokładnie rozprasować. W mankietach dodatkowo rozpruć szew. Elementy ułozyć na nowym materiale. Wykroić dwa prostokąty na mankiety i 4 części na kołnierzyk.
Wypruwając kołnierzyk możecie oznaczyć sobie, z której strony kołnierzyk jest przyszywany do przodu, a której do tyłu podkroju dekoltu. Ja sobie oznaczyłam na krawędzi P- przód i T-tył. Na nowe elementy wykorzystałam tkaninę Bawega, fajny, plastyczny materiał lekko mieniący się.
Następnie należy podkleić 2 części kołnierzyka usztywnieniem (tu biała flizelina) i połowę każdego mankieta. Podkleiłam tylko połowę, żeby mankiety nie były zbyt sztywne. Wszystko zależy od tego, jaki efekt chcecie osiagną, jaki materiał wybieracie na nowe elementy i jakim usztywnieniem dysponujecie.
Jeśli nie wiecie, jaki będzie efekt podklejenia flizeliną, to zróbcie próbę klejenia na skrawku materiału, z którego będą mankiety i kołnierzyk. Tak najbezpieczniej.
Dalej pozostaje nam już tylko zszycie 2 cześci kołnierza, pamiętając o nacięciu na części z łukiem (dolna część kołnierza). To pomoże ładne uformować kołnierz po wywynięciu na prawą stronę.
Zszywamy boczny szew mankietów, zaprasowujemy na pół i przyszywamy do dołu rękawów. Wszywamy dwa kołnierze do podkroju dekoltu pamiętając, żeby punkt styku dwóch części był równo na środku przodu.
W przeróbkach ubrań nie chodzi o to, żeby niezbędne szwy szybko spruć. To jest czas również na naukę. Bo prując każdy element należy przypatrywać się jak był wszywany, stębnowany, to ułatwi nam potem ponowne zszycie, wstawienie wymienianego elementu. Dlatego zachowujcie uwagę podczas przygotowywania ubrań do poprawek 🙂
I to w sumie koniec :). Po doszyciu mankietów i kołnierza obrzucamy owrlokiem/ zyg-zakiem. Następnie stębnujemy podkrój dekoltu po prawej stronie przy krawędzi wszycia, żeby kołnierz się nie odchylał. Ja zawsze staram się robić tak jak było oryginalne szycie, chyba że mogę coś ulepszyć. 🙂
To co ważne przy szyciu dwukolorowych ubrań jest dobre ustawienie napręzenia nici w maszynie. Chodzi o to, że przeszywając (np. z góry czarna a z dołu biała jak tutaj), nitka z dołu nie była widoczna na czarnym materiale. Tak było w oryginale. Widoczne są białe punkciki, to nitka z bębenka.
Mam nadzieję, że wpis był dla Was pomocny lub inspirujący. Jeśli tak, prosze podzielcie się nim z innymi. Warto dbać o ubrania, dawac im nowe życie, przerabiać, tak żeby nie zaśmiecać planety i mieć dodatkowo satysfakcję z wykonaniej samodzielnie pracy. 🙂
Jakiś temat Was nurtuje, coś chcielibyście sie dowiedzieć, piszcie agnieszka@szyciezkagi.pl
Pozdrawiam Was ciepło,
Aga Kułakowska KAgi 🙂
PS. W przypadku tej sukienki, wymieniłam zszarzałe elementy. Ale to też pomysł na refreszing prostej czarnej sukienki, poprzez doszycie kołnierzyka lub/ i mankietów. Niezależnie czy sukienka ma długi czy krótkie rękawy, zawsze mankiecik można zrobić. 🙂 Żadnych wydatków a sukienka, jak nowa 🙂